wtorek, 17 maja 2011

Cześć :)

Witam,
skoro trafiliście na tego bloga oznacza to że prawdopodobnie znacie mnie z jakiegoś forum motoryzacyjnego jako dolar-a czy też dolar666 (błędy młodości :) ), motoryzacją interesuję się od kilku lat. Moim oczkiem w głowie a zarazem hobby jest Toyota Corolla e10, samochód na obecną chwilę jest w rodzinie od 6-ciu lat, w moim posiadaniu od trzech. W tym czasie zmieniłem w tym zachodzie niemal wszystko od koloru lakieru do silnika. Jak stare przysłowie mówi dzwon podstawą tuningu, tak stało się u mnie, pewniej sobotniej nocy dałem prowadzić koleżance, z efektów jej jazdy nie byłem na początku zadowolony ale jak się okazało później wyszło to corollce na zdrowie.




Jak widać na zdjęciu uszkodzenia były dosyć poważne, 2 felgi, zwrotnica, wahacz, amortyzator, szyba, i kilka elementów do lakierowania, wtedy też wdrożyłem w życie pomysł który od dawna miałem w głowie, zmiana koloru na odrobinę bardziej wyrazisty również z palety Toyoty jednak z innego modelu mianowicie Celicy oraz założenie większych obręczy oraz szerszych opon. W tym samym czasie przyciemniłem tylne szyby, oraz zmodyfikowałem przedni zderzak co dało całkiem przyjemny efekt.



Jak widać odległość przedniego błotnika od opony psuła cały efekt dlatego zaczęły się kombinacje z amortyzatorami i sprężynami, próbowałem kilku kompletów zarówno krótkie amortyzatory jak i sprężyny obniżające w wielu rożnych kombinacjach, ostatecznie kupiłem nowe amortyzatory KYB excel G  + nowe sprężyny również tej samej firmy które od razu uciąłem  dzięki czemu udało mi się zrobić komplet ktory zarówno nadaje się do codziennej jazdy i wygląda jak należy. Może zalatuje partyzantką ale jak pisałem próbowałem dedykowanych amortyzatorów i sprężyn różnych firm i nic nie spisywała się tak fajnie.  Dodatkowo została wywalona antena z słupka, zastąpiła ją antena wewnętrzna a na dachu wylądowała antena CB President Carolina.

Obecnie samochód wygląda tak:
jest to wygląd ostateczny dostanie może w odległej przyszłości lotkę na klapę.

W 2008 roku samochód przeszedł kompletny remont silnika, niestety niekompetentny mechanik zarysował blok silnika i nie dokręcił szpilki głowicy co spowodowało uszkodzenie uszczelki oraz nieudaną podroż wakacyjną do Anglii w roku 2010. 




Nie chciałem się już bawić w napraw tego silnika dlatego zrobiłem SWAP-a na 1.6 4A-FE



Silnik okazał się w nie najlepszej kondycji więc nie załamuje rąk tylko walczę dalej, obecnie buduje silnik 7agze będzie to pierwszy taki silnik w Polsce i prawdopodobnie drugi w europie. Hybryda silnika 7afe z toyoty avensis oraz 4age z toyoty corolli której odpowiedni nadmuch zapewni kompresor z mercedesa czyli Eaton m45.


Na koniec napiszę jeszcze czemu otwarłem ten blog i czemu ma służyć.


Blog założyłem ponieważ od pewnego czasu chciałem założyć stronę internetową z opisami napraw corolli e10 i e11 ponieważ na temat tych modeli mam dosyć spora wiedzę i myślę że fajnie będzie zgromadzić to w jednym miejscu, stron pisać nie potrafię więc padło na blog. Ponadto podczas budowy 7agze udzielam sie na kilku forach internetowych i łatwiej będzie mi wrzucać tutaj nowe informacje a na fora podawać linki z aktualizacjami. Mam zamiar wrzucać tutaj ciekawe projekty znajomych oraz opisy imprez motoryzacyjnych na których będę.

1 komentarz:

  1. No super , będę tu częstym gościem , gratuluję i pozdrawiam.Tragbier

    OdpowiedzUsuń